Jesteśmy grupą studentów Akademii Górniczo-Hutniczej i Uniwersytetu Jagiellońskiego. Różnią nas kierunki studiów i zainteresowania, ale łączy jedno – pasja do kosmosu . Dwa lata temu postanowiliśmy, że wystrzelimy satelitę badawczego. Poświęciliśmy, i wciąż poświęcamy swój wolny czas, środki i wiedzę na skonstruowanie satelity. Po powrocie z uczelni robimy obliczenia, planujemy i kompletujemy części, szukamy nowych rozwiązań i misji zakończonych sukcesem.
KRAKsat jest już na orbicie!
Aktualności
Zakończenie misji
KRAKsat zakończył swoją misję i spłonął w atmosferze.
W nocy z wczoraj na dziś z 17 na 18 stycznia 2022 miała miejsce deorbitacja naszego satelity – równo trzy lata od jego integracji i 30 miesięcy od momentu umieszczenia na orbicie. Ostatni sygnał z KRAKsata został odebrany i zdekodowany przez jednego z radioamatorów z SatNOGS – ostatni numer restartu to BOOT NR 1713728.
Ponownie dziękujemy tym, którzy pomogli nam z tym niesamowitym projektem, a w szczególności: wszystkim osobom z naszego teamu, ekipie PW-Sat2, radioamatorom (Spacecomm.cloud i community SatNOGS) i SatRevolution. Cieszymy się, że razem z nami byliście częścią tej trudnej, lecz zapadającej głęboko w pamięć kosmicznej przygody!
Awaria satelity
Nasz satelita wpadł w niekończącą się pętlę restartów, w której znajduje się nieprzerwanie od kilkunastu dni. Kłopoty z dostarczeniem napięcia na baterie sprawiają, że KRAKsat ma zbyt mało energii, by przeprowadzić jakiekolwiek działania. Satelita się rozładowuje, wyłącza, następnie minimalnie ładuje, ponownie uruchamia i znów wyłącza, ponieważ samo uruchomienie zużywa całą dostępną moc.
Zespół KRAKsat, z pomocą zespołu SatRevolution codziennie stara się znaleźć wyjście z tej sytuacji. Nie zamierzamy się poddawać i nadal będziemy próbować uratować pierwszego krakowskiego satelitę. Być może źródłem wszystkich problemów jest coś, o czym nawet nie wiemy (jak choćby usterka mechaniczna). Wszystko może nagle wrócić do normy. Póki starczy nam sił i środków, będziemy starali się w jakiś sposób uratować KRAKsata.
Nie tracimy nadziei i liczymy na poprawę, bo sam fakt, że dzieło naszych rąk dotarło na orbitę i działa (choć z pewnymi problemami) jest dla nas ogromną satysfakcją!
Śledźcie z nami losy KRAKsata tutaj oraz na kraksat.space i oczekujcie dalszych informacji.
Znamy datę wystrzelenia KRAKsata na orbitę
Satelita trafi na właściwą orbitę 3 lipca o godzinie 13:50 CEST. Zostanie wystrzelony z japońskiego modułu Kibo za pomocą automatycznego deployera. Wydarzenie będzie streamowane na żywo – więcej informacji będzie można znaleźć w naszych social media. Zachęcamy do trzymania kciuków za powodzenie naszej kosmicznej misji!
KRAKsat poleciał w kosmos!
W środę 17 kwietnia, o godzinie 22:46 czasu polskiego, z Wallops Flight Facility wystartowała rakieta Antares 230 z KRAKsatem na pokładzie.
Zbudowany przez nas satelita, umieszczony na pokładzie statku Cygnus, dwa dni później przydokował do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Tam oczekuje na wypuszczenie w przestrzeń kosmiczną. Potrwa to prawdopodobnie kilka tygodni – dokładną datę potwierdzimy już niebawem!
Satelita badawczy
KRAKsat to projekt wysłania satelity badawczego w kosmos przez studentów Akademii Górniczo-Hutniczej i Uniwersytetu Jagiellońskiego. KRAKsat to jeden z pierwszych w Polsce satelita typu Cubesat i pierwszy na świecie satelita, który do sterowania orientacją wykorzystywać będzie ferrofluid, czyli ciecz magnetyczną.
Eksperyment
Głównym zadaniem satelity jest zbadanie, jak w kosmosie zachowa się ferrofluid, czyli ciekły magnes. Chcemy sprawdzić realność pomysłu użycia go jako ciekłego koła zamachowego. Przy braku grawitacji w przestrzeni kosmicznej wprowadzimy ferrofluid w polu magnetycznym w ruch wirowy. Jeśli eksperyment się powiedzie – ciecz w zbiorniku powinna przyjąć oczekiwaną przez nas prędkość i spowodować zmianę prędkości obrotowej satelity w przeciwnym kierunku.
Lot w kosmos
Mimo swoich niewielkich gabarytów, KRAKsat ma przed sobą wielkie zadanie. 17 kwietnia 2019 poleciał na orbitę w statku Cygnus na rakiecie Antares. Obecnie znajduje się na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, skąd po kilku tygodniach zostanie wyrzucony w przestrzeń kosmiczną na wysokości około 400 km.
Pomiary
Satelita dokona pomiarów: temperatury, pola magnetycznego i innych czynników, które chcemy zbadać, korzystając z naszej obecności w kosmosie. W tym czasie musi sprostać naprawdę ekstremalnym warunkom panującym w jonosferze, takim jak duża amplituda temperatur (od −170°C do 110°C!), niskie ciśnienie, mikrograwitacja, zjonizowane gazy. Po roku ciągłych pomiarów i eksperymentów satelita wytraci prędkość i spali się w atmosferze.